Funkcja kontroli temperatury w lodówce – na czym polega?

Lodówko-zamrażarka B TNF 5323 OX

Nie każdy parametr, w który wyposażone są współczesne AGD, będzie podobnie przydatny. Na niektóre z nich warto jednak zwrócić większą uwagę – dobrym przykładem jest funkcja kontroli temperatury w lodówkach, która pojawia się pod różnymi nazwami w kilku modelach dostępnych na rynku.

Funkcja ta może nosić różne nazwy, ale zasada jest jedna – utrzymanie całości urządzenia (poza komorami specjalnymi) w podobnej temperaturze oraz ograniczenie zaburzeń temperatury związanych z korzystaniem z niego. W najbardziej zaawansowanej wersji występuje ona jako część technologii Szósty Zmysł (np. model Whirlpool B TNF 5323 Ox – https://www.sklep.gkpge.pl/lod%C3%B3wko-zamra%C5%BCarka-b-tnf-5323-ox) – tu całość procesu sterowana jest komputerowo, a chłodziarka wraca do równowagi 5 razy szybciej, niż w przypadku urządzenia pozbawionego tych możliwości.

Jak działa taki system? Aby to zrozumieć, należy pamiętać, że każde otworzenie lodówki zaburza równowagę temperatury wewnątrz. W przypadku starszych sprzętów odzyskanie jej może potrwać nawet pół godziny. Wpływa to na niekorzystnie na trwałość przechowywanego w chłodziarce jedzenia, a także znacząco podwyższa rachunki za prąd w skali roku.

Dlatego modele, które umożliwiają użytkownikowi bardziej ergonomiczne użytkowanie tego podstawowego sprzętu (jak wymieniony już Whirlpool B TNF 5323 Ox), w dłuższej perspektywie przyniosą spore oszczędności, choć wymagają inwestycji na początek.

Czy kupno lodówki wyposażonej w podobną funkcję jest dobrym rozwiązaniem? Z pewnością, jeśli korzysta z niej cała rodzina – lodówka, którą otwiera się wiele razy dziennie, potrzebuje systemu regulacji temperatury wewnątrz, aby żywność zachowała świeżość, a oszczędność prądu była jak największa.